Na mokrej nawierzchni również dało się odczuć różnicę między oponą nową, a używaną. Badano długość drogi hamowania ze 100km/h, aquaplaning wzdłużny, poprzeczny oraz jazdę na czas.
Hamowanie ze 100 km/h na mokrym
Dobre zimówki powinny uzyskać wynik mieszczący się w 70 m przy hamowaniu z prędkości 100km/h. Nowe opony spokojnie zmieściły się w tym limicie z wynikiem 67,1 m. Opona 4 mm uzyskała wynik 80,9 m co testujący ocenili jako wartość przeciętną (o ok.21% słabiej) . Natomiast opona 2mm zatrzymała pojazd na dystansie 84,4 m co określono już jako wynik zły (ok.26% gorzej niż nowa).
Aquaplaning wzdłużny
Aquaplaning-czyli poślizg hydrodynamiczny to efekt utraty przyczepności przez koła w trakcie przejazdu przez wodę np podczas pokonywania kałuży.
Im lepsza opona – tym później (przy większej prędkości) pojawia się poślizg. Nowe opony utraciły przyczepność dopiero przy 72,4 km/h. Opony zużyte w połowie poddały się przy prędkości 66,7 km/h (przeciętny wynik) a zużyte w 3/4 przy 63,6 km/h co podsumowano jako wynik zły (różnica w porównaniu do opon nowych to przeszło 12%).
Aquaplaning poprzeczny
Zjawisko to dotyczy również utraty przyczepności podczas wjazdu we wodę-ale w zakręcie. Badane jest więc przeciążenie przy jakim następuje wyrzucenie pojazdu na zewnątrz łuku. Dla opon nowych uzyskana wartość to 3,11 m/s2, a dla opon 4mm-0,85 m/s2, i 2 mm-0,45m/s2. Obie wartości oceniono jako skrajnie złe (różnica względem opony nowej to wynik gorszy o 86%).
Jazda na czas
Podczas tej próby kierowca stara się uzyskać jak najlepszy czas na mokrym torze o długości 1835m. Opony zużyte mają względem nowych obniżoną granicę przyczepności i wymagają znacznie wcześniejszego hamowania. Opony nowe uzyskały czas 90,8 sekund względem używanych: 4mm-101 sekund, a 2 mm-103 sekund. Wynik jest więc gorszy odpowiednio o ok.11% i o ok.13%.
Podsumowanie
Największą różnicę między zimową oponą nową a używaną odczujemy na śniegu i na mokrej nawierzchni. Wyniki wskazują na znacznie gorsze parametry opon zużytych w połowie, gdzie wizualnie bieżnik ma jeszcze niby całkiem sporo głębokości. Jednak pogorszenie skuteczności o 40% to zasadnicza różnica. Na mokrej nawierzchni również jest słabiej (szczególnie podczas jazdy w zakręcie, gdzie ryzyko poślizgu wzrasta ogromnie przy zużytym ogumieniu). Przy suchej nawierzchni różnice są najmniejsze, i nie mają dużego wpływu na bezpieczeństwo.
Niezależnie od tego zimą mamy przede wszystkim złe warunki drogowe – śnieg, błoto pośniegowe, lub mokro. Dlatego propagowanie przez producentów opon poziomu 4mm jako progu kwalifikującego do wymiany opon na nowe jest jak najbardziej uzasadnione.
Pozdrawiam,
Justyna – NetCar.pl