W dniach 15 – 17 sierpnia 2014 roku w Kołobrzegu odbył się X jubileuszowy zlot pojazdów zabytkowych. W tegorocznej imprezie udział wzięło około 40 pojazdów, przeróżnych marek i typów. Najstarsze maszyny pochodziły z okresu międzywojennego – Sunbeam (GB, 1926) oraz Durant (USA, 1923 ) oraz Ford Popular (GB, 1936 ). Najmłodszymi były słynne mydelniczki (dla niewtajemniczonych -> Trabanty) oraz Mercedesy z lat 80tych.
Ponieważ niedługo w NetCar.pl pojawi się asortyment szczególnie interesujący dla właścicieli zabytkowych samochodów jakim są oleje silnikowe i inne płyny holenderskiej marki MPM dedykowane do tej specyficznej grupy pojazdów zostaliśmy jednym ze sponsorów imprezy.
MPM, wiodący dostawca olejów i płynów eksploatacyjnych dla branży Automotive na rynkach Beneluksu jest bardzo znaną marką na Zachodzie. W asortymencie oprócz małego „co nieco” dla aut zabytkowych znajdują się propozycje do nowoczesnych samochodów, pojazdów dostawczych i ciężarowych, motocykli, maszyna budowlanych i rolniczych oraz quadów. Produkty MPM spełniają wszelkie normy, a szereg z nich ma dodatkowo certyfikaty producentów pojazdów potwierdzające wysoką jakość i stosowanie MPM jako odpowiednika oryginalnych produktów fabrycznych.
Początek zlotu
Zlot rozpoczęliśmy w piątek przejazdem oraz prezentacją pojazdów w Mrzeżynie. Aura jaka nam towarzyszyła nie była zbyt przyjazna. Mocne deszcze nie sprzyjały ukazaniu pełnej krasy samochodów uczestniczących w zlocie. Kabriolety musiały awaryjnie zakładać dachy co w przypadku Mustanga oraz Fiata Spider do najprostszych czynności nie należy ;-). Dobrze, że w Triumph TR7 ( rocznik 1979) którym się poruszałem ma sztywny dach.
W trakcie pokonywania trasy do punktu prezentacji musieliśmy przejechać przez 2 spore bajorka. Musieliśmy kontrolować czy woda nie przeleje się przez progi ;-). W najgłębszym miejscu brakowało zaledwie 10 cm, wówczas w aucie byśmy mieli basen. Ale szczęście nam dopisywało.
Kolejnym punktem pierwszego dnia zlotu była prezentacja pojazdów w Grzybowie k/Kołobrzegu. Na szczęście pogoda polepszyła się i można było spokojnie prezentować wdzięki aut dość dużej widowni. Wielu z oglądających było zaciekawionych i zadziwionych jak przedwojenne samochody były w stanie jeździć o własnych siłach. A tu proszę – wszyscy uczestnicy dojechali w całości .
Sobota należała do Ustronia Morskiego oraz Dygowa
Ustronie przywitało nas słoneczną pogodą, która przyciągnęła rzesze turystów. Plac na którym staliśmy przez całe 4h prezentacji był wypełniony widzami.
Dotarła reszta załóg a wraz z nimi auta niemieckie – Trabanty, Wartburgi oraz dwa pięknie odrestaurowane Garbusy.
Oczywiście nie obyło się bez wpadek. Auto samego prezesa SMDM (Stowarzyszenia Miłośników Dawnej Motoryzacji) w Kołobrzegu odmówiło posłuszeństwa w połowie drogi. Na nic zdały się zabiegi reanimacyjne na drodze i tak oto linka holownicza została użyta. Cały problem jak się okazało spowodowała cewka zapłonowa. Na postoju fachowa pomoc kolegów z Forda Populara oraz Garbusa postawiła na nogi poczciwą Warszawę. I linka więcej już się nie przydała.
Dzień zakończył się w Dygowie na pikniku rodzinnym, gdzie serwowano przepyszną zupę z łososia. Przybył także Maciej Wisławski, najstarszy czynny pilot na świecie jak sam o sobie mówi. Każdy mógł z nim zamienić parę słów oraz posłuchać opowieści z tras rajdowych.
Finał
Finał imprezy zaplanowany był w Kołobrzegu.
Zajechaliśmy do portu, gdzie wszystkie pojazdy mogły być zaprezentowane turystom. Ilość zwiedzających przewyższyła nasze oczekiwania. Trudno było się poruszać pomiędzy zgromadzonymi zwiedzającymi. Każdy chciał porozmawiać o zgromadzonych w jednym miejscu wyjątkowych autach, wiec na nudę nikt nie narzekał. Punktem kulminacyjnym zlotu było wręczenie pucharów ufundowanych przez sponsorów zlotu w Kołobrzeskiej Marinie.
Nagrody wręczali: Prezydent Miasta Kołobrzeg – Janusz Gromek, Poseł RP Marek Hok oraz Maciej Wisławski.
W tym zacnym gronie znalazł się również przedstawiciel NetCar.pl – czyli moja skromna osoba :).
Mieliśmy ogromną przyjemność ufundować i wręczyć puchar dla właściciela najmniejszego pojazdu zlotu, którym okazał się Fiat 126p z 1977 roku
oraz w imieniu importera olejów MPM na Polskę (Kruszewski. BIZ) – właścicielowi samochodu największej mocy silnika, którym był Mercedes-Benz 560SL z 1976 roku o mocy oscylującej w granicy 300 KM.
Kończąc opowieść – zlot udał się wyśmienicie. Jedynie do pogody można było mieć jakieś zastrzeżenia. Deszcz pokrzyżował niektóre plany, ale pozwolił na szaleństwa w zakrętach. Już nie mogę doczekać się przyszłorocznego spotkania.
Pozdrawiam,
Mateusz, NetCar.pl
Galeria zdjęć